Przejdź do głównej zawartości

DZIECI ENERGII Eloe theater of noise


                                                          DZIECI ENERGII  historia
                                                         

Sztuka Dzieci Energii powstała za namową widzów. Niech Pan napisze coś o sektach religijnych! Pomysł pisania na zadany temat może wydawać się mało interesujący, lecz z drugiej strony daje wiatr w żagle i możliwości wystawiania spektaklu, a to jest bardzo ważne dla istnienia teatru..

Wyzwanie to podjęliśmy jako Teatru 44, który powstał jeszcze podczas studiów na PWST w Krakowie. Na początek wykorzystując nowatorską metodę improwizacji scenicznej postanowiliśmy odgrywać komisariat i przesłuchanie, które potem stało się główną akcją sztuki. Z tych sesji powstała pierwsza wersja, która grana była z powodzeniem do momentu zawieszenia działalności Teatru 44.

Nowe Dzieci Energii postanowiłem zagrać już pod szyldem Teatru ELOE. Tym razem przesłuchanie głównego bohatera Szymona przeprowadzała policjantka i zagrała ją aktorka Teatru Starego Beata Malczewska, która wspominała tę rolę jako duże wyzwanie. Spektakl zyskał również dźwięk i muzykę na żywo, oraz młodych aktorów grających członków grupy Dzieci Energii. W tej inscenizacji zależało mi aby uzyskać efekt zaskoczenia więc rozsadziłem młodych członków grupy na widowni. Dzięki temu mogli czynnie uczestniczyć w najważniejszych momentach przesłuchania. Widz mógł nie tylko obserwować przesłuchanie ale również poczuć oddech grupy na własnym karku…Spektakle odbywały się na Scenie Fundacji Teatru Starego w Krakowie przy ulicy Sławkowskiej, którą po zamknięciu przerobiono na dyskotekę...na szczęście wrócił tam teatr...





foto Janko Walski




Beata Malczewska i Jakub Palacz



Kolejną odsłoną sztuki była wersja, która powstała w naszej siedzibie w Kawiarni Naukowej  w Krakowie. 

DZIECI ENERGII w Kawiarni Naukowej  ZOBACZ FILM

Dzieci Energii to sztuka wyważona. W głównym monologu główny bohater Szymon podsumowuje działania różnych znanych grup religijnych na całym świecie. Wspomina dramat Romana Polańskiego i jego rodziny, opisuje w jaki sposób grupy pseudoreligijne opanowują naszą rzeczywistość i jak perfidnie wykorzystują swoich członków.

Z drugiej strony sztuki mówi o bezduszności naszego społeczeństwa i masowej indoktrynacji, której jesteśmy poddawani od dziecka. Ukazuje bezduszność systemu w którym żyjemy, oraz pułapkę materializmu, który zastępuje inne światopoglądy. Jest to również racjonalne spojrzenie na rolę religii w życiu każdego z nas. Jest to świecki głos w sprawie współczesnej duchowości

Sztuka od początku budziła kontrowersje, które doprowadziły do bardzo ważnego pokazu w teatrze 38 pod Jaszczurami w Krakowie. Zorganizowaliśmy tam specjalny pokaz dla psychologów i pedagogów, którzy mieli postanowić czy sztuka Dzieci Energii może być pokazywana dla młodzieży. Pokaz udał się i otrzymaliśmy stosowne referencje. Dzięki temu udało się nam zorganizować pokazy w całej Polsce. Po spektaklu odbywały się rozmowy z młodą widownią, która nie kryła zainteresowania tematem. Opowiadałem wtedy również o własnych doświadczeniach z sektą Moona, która w tym czasie była w Polsce bardzo aktywna. Pokazywałem faks, który od nich otrzymałem oraz opisywałem w jaki sposób chcieli mnie zwerbować...Mnie! Oj źle trafili...

Warto podkreślić świecki charakter tych spektakli. Pamiętam że po jednym spektaklu podeszła do mnie dziewczyna, która poprosiła mnie abym ocenił pewien mail, który dostała. Była zaniepokojona i postanowiła pod wpływem mojej sztuki Dzieci Energii podejść i skonsultować swoje niepokoje. Pomogłem jej wtedy rozwiać wątpliwości...

Kolejna odsłona sztuki miała miejsce w naszej siedzibie w Kawiarni Naukowej na Jakuba 29-31.W tym małym jak na potrzeby teatralne klubie na krakowskim kazimierzu udało się nam nagrać nową wersję z Piotrem Smolakiem i Żanetą Zawadzką. Fragmenty tej inscenizacji można oglądać w sieci. Udało się nam stworzyć klimat przesłuchania w miejscu do tego niedogodnym.

Klimat klubu na Jakuba tworzony przez jego ludzi pomógł zrealizować również kilka innych spektakli, które pokazywane były na festiwalach i przeglądach. Była to również baza wypadowa teatru ELOE theater of noise. Pamiętam, że gdy przyjechali do mnie goście z Wiednia nie byli w stanie uwierzyć, że działam na tak małej przestrzeni...

DZIECI ENERGII początek  FILM

Sztuka „Dzieci Energii” doczekała się w tym czasie tłumaczenia na język angielski „Children of Energy”, oraz niemiecki „Energiekinder”. W Polskiej literaturze nie znajdziecie lepszej sztuki na ten temat. Dowodem na to może być moja współpraca z renomowaną agencją dramaturgiczną ADIT i pokaz sztuki w Szkole Filmowej w Łodzi podczas warsztatów ze studentami wydziału aktorskiego. Młodzi aktorzy kolejno wcielali się w postaci sztuki i pokazali potencjał aktorski który można odkryć w tym tekście. Wystarczyło grania dla wszystkich młodych aktorów, którzy po pokazie nie kryli satysfakcji po pokazie przed profesorami i kolegami ze studiów. 

DZIECI ENERGII reportaż Tadeusza Oratowskiego FILM

Dużym sukcesem okazał się pokaz Dzieci Energii podczas Nocy Teatrów w Krakowie w 2015 roku, gdy zagraliśmy w naszej ówczesnej industrialnej siedzibie w fabryce ERDAL przy ulicy Żółkiewskiego 19 w Krakowie. W tej wersji wystąpił Krzysztof Drozdowski i Julia Lizurek oraz strażnik, którego zagrał jeden z założycieli Teatru ELOE Łukasz Marciszyn. Tej nocy wystąpili również młodzi aktorzy Teatru Okoliczności z UJ. Klimat spektaklu dopełniała wielka i mroczna przestrzeń pofabryczna, która świetnie sprawdziła się jako komisariat. Widz mógł w pełni poczuć to przesłuchanie, gdyż odbywało się z założenia w jego obecności. Był jak ryba w akwarium, która musi w jego życiu uczestniczyć. Ten spektakl na dzień dzisiejszy stał się ostateczną wersją, którą gorąco polecam. Tym spektaklem udowodniliśmy, że DZIECI ENERGII nadają się zarówno dla młodzieży jak i dorosłego widza.

                                                                                                     JAKUB PALACZ

 

 


W nowej obsadzie Dzieci Energii pojawiły się jako spektakl specjalny na Festiwalu EPIZOD, gdzie po raz pierwszy w roli Psycholog zagrała Agnieszka Pudło





EPIZOD festiwal DZIECI ENERGII całość DŹWIĘK 

INTRO MUZYCZNE

https://eloe.bandcamp.com/track/energy-intro

KOMPILACJA WSZYSTKICH FILMÓW Z DZIECI ENERGII

 https://www.youtube.com/playlist?list=PLxpqy9TqkYx_cP7dfQkbJ4jMVLtQSp8Ak

 

kontakt z ELOE theater of noise 

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU  


contact:eloetheater@gmail.com


TEKST SZTUKI wersja 2015



DZIECI ENERGII


Osoby:
SAIMON
POLICJANT
PSYCHOLOG
STRAŻNIK
DZIECI ENERGII


( Komisariat:) Z drugiej strony biurka stołek bez oparcia dla przesłuchiwanego. Na biurku maszyna do pisania, lampka przykręcana metalowa. na ścianie godło narodowe i kalendarz z „gołą babą w mundurze policyjnym i z pałką ” z góry lampa, na biurku tuba nagłośnieniowa policyjna. W rogu kamera video na statywie.

SAIMON medytuje
Nic nie będzie takie samo kiedy stracisz promień światła. Kiedy stracisz promień światła już nic nie będzie takie samo. ( Bierze tubę z biurka i woła przez nią ) Jesteście otoczeni wychodźcie z budynku z podniesionymi rękami! TU KOMENDA REJONOWA POLICJI! JESTEŚCIE OTOCZENI WYCHODŹCIE Z BUDYNKU Z PODNIESIONYMI RĘKAMI...

STRAŻNIK
Siadaj… ( zabiera mu tube uruchamia kamerę i rozpoczyna przesłuchanie)

POLICJANT
No, to zacznijmy od początku

SAIMON
Czy mogę zobaczyć pana legitymację ?

POLICJANT (podchodzi z legitymacją pokazuje mu przez chwilę i wraca za biurko )

SAIMON
Ma Pan ciekawy numer :666748.

POLICJANT
Łatwo zapamiętać...Wiesz gdzie jest Robson ( czyta z akt nie pamiętając pseudonimów) Robson? A Rudy? No, co było z tym Rudym?

SAIMON
Robson to zdrajca ! Sprzeniewierca...Niczego (źle) nie zrozumiał! Wcisnął jakiś stek bzdur do Internetu. Zrobił z nas bandę fanatyków...

POLICJANT
Faktycznie z jego strony internetowej można dużo dowiedzieć się o waszej sekcie.

SAIMON
To nie była sekta.

POLICJANT
A co to było sekcja sportowa, grupa teatralna?

STRAŻNIK
A może towarzystwo miłośników haszu? ( śmieją się wraz ze strażnikiem )

SAIMON
To był nasz dom. Gonglish władował w to wszystkie swoje oszczędności. Mariola załatwił mieszkanie . Wie pani kim był Gonglish? Synem senatora! Kto wam dał prawo, aby aby nas eksmitować?

PSYCHOLOG
Rzeczywiście na początku to miejsce dawało wam schronienie ale musisz przyznać, że szybko zaczęło się pomiędzy wami psuć...( pauza )

POLICJANT
Co się stało z twoim autem?

SAIMON
Nie mamy samochodu...

POLICJANT
Widziano cię jak jeździłeś czerwonym volvo

SAIMON
Tu w każdym oknie siedzi bezrobotny policjant który dobrze spełnia swoje zadanie...

POLICJANT
Wspólnie planowaliście wyjazd do Sztokholmu. Mieliście przewieść tam narkotyki - z ich sprzedaży utrzymywaliście się wszyscy. Tylko, że Rudy okazał się nielojalny i zniknął z amfetaminą porzuciwszy twój samochód. Zresztą wóz już zabezpieczyli Szwedzi. Nie wiemy jeszcze tylko co się stało z narkotykami, ale to tylko kwestia czasu.

SAIMON
Nigdy go nie złapiecie! Zresztą za kogo wy nas macie? Rudy tylko przekazywał towar...My niczego nie produkowaliśmy. Owszem , kiedyś dawał w żyłę i co z tego? Jego problem. Ale amfe omijał z daleka. Zresztą wyszedłby z tego, gdyby nie wasze naciski. Medytacje u nas dawały mu więcej, niż ci frajerzy z Monaru.

PSYCHOLOG
Posty,medytacje i wspólne powtarzanie mantry...to wycisza i daje poczucie ukojenia. Wy jednak odwróciliście się od świata i daliście się zmanipulować. Pod koniec praktyki przez was prowadzone bardziej przypominały pranie mózgu niż ścieżkę duchowego rozwoju.

SAIMON
Co ty wiesz o prawdziwej medytacji? O energii, która zamienia się w aurę, o ciałach astralnych, o czakramach, np.o „trzecim oku”, o praktyce, w trakcie której jesteśmy w stanie opuszczać nasze ciała.

PSYCHOLOG
TY”? Nie przypominam sobie abyśmy przeszli na „TY”.

SAIMON
Przepraszam.

POLICJANT
Zjawiska paranormalne. Tzw.ezoteryka. Rzeczywiście nie wiemy o tym wiele. Jestem śledczym, ale miałem kurs z psychologi... Mam jednak wrażenie, że was również wyposażono w wybiórczą wiedzę na ten temat... (czyta akta )
Rudy wcześnie zorientował się, że łatwo można was uwieść i eksploatować. Uprawiając swoją strategię odsysania was z energii życiowej, pieniędzy i dorobku całych waszych rodzin postanowił też organizować z waszym udziałem seksualne orgie...”

Wiesz o tym, że czekają cię jeszcze dwie sprawy sądowe o udział w zbiorowych gwałtach.

SAIMON ( ostro )
Nikogo nie zgwałciłem!

PSYCHOLOG
Prawdopodobnie odzwyczaiłeś się nazywać rzeczy takimi jakimi są w istocie. Dziewczyny w trakcie terapii również musiały przeinterpretować to co im się zdarzyło podczas pobytu w waszej grupie. Rudy wydał im „boski nakaz” oddania swoich ciał.

STRAŻNIK
Boski nakaz...To jakaś bzdura...

POLICJANT
Zeznały również, że nie miały możliwości wyboru i były pod silną presją, odmowa oznaczała wieczne potępienie. Teraz są zdumione, że przestraszyły się tak banalnego szantażu - wtedy jednak miały wrażenie, że ich życie wisi na włosku. Rudy w sensie psychologicznym stał się panem ich życia i śmierci. Waszym zresztą też, jeśli uda się to udowodnić, może dostaniecie lżejsze wyroki. Biologia nie poddaje się demagogicznym uwiedzeniom! Z waszej seksualnej inicjacji pojawiły się dwie ciąże. Nie wiadomo tylko kto będzie szczęśliwym ojcem.

SAIMON
To będą nasze wspólne dzieci.

POLICJANT
Wspólne? A jednak Sylwia zdecydowała się na aborcję, w świetle prawa miała taką możliwość i wykorzystała ją.

SAIMON
Ona nie mogła tego zrobić.

POLICJANT
Jej rodzice ją do tego przekonali.

SAIMON
... A prawo było oczywiście po ich stronie... Ale będą jeszcze tego żałowali. To było namaszczone potomstwo. Nikt nie miał prawa podnieść na nie ręki. Słyszała pani o Rycerzach Zwycięstwa Światła?

PSYCHOLOG
Gdyby wasi rodzice nie zapomnieli o tym, że wy także jesteście namaszczonym potomstwem, to pewnie bylibyście na tyle silni, by obronić się przed tą pseudoreligijną ułudą bliskości. Rodzice Sylwii - co prawda grubo po niewczasie zaczynają po woli to rozumieć.

POLICJANT
Kto to są Rycerze Zwycięstwa Światła? To jedna z tych waszych świętych przepowiedni..?

SAIMON
Wiesz co zrobił ten ginekolog? Zgładził Nowego Mesjasza. Jedno niemowlę, a z nim całą ludzkość. To była. Misja. Święta Istota.

STRAŻNIK
To dobre...Święta istota...

POLICJANT
To dobrze, że potrafiliście stworzyć sobie poczucie misji i nadzwyczajnego znaczenia waszej roli w świecie. Szkoda jednak, że straciliście wolność w myśleniu i umiejętność rozróżniania dobra i zła. Jak się czujesz Szymonie, gdy mówię Ci o tym wszystkim? Czy można już z tobą rozmawiać rozsądnie, czy mam cię traktować jak narkomana.

SAIMON
Przecież powtarzam od początku, że nikt z nas nie ćpał.

PSYCHOLOG
Oprócz Rudego i jeszcze kilu z was.

SAIMON
Oprócz Rudego, ale w przeszłości. Tłukę ci już od wczoraj, że Rudy tylko bawił się w handel i zresztą tylko dla przyjaciół…

PSYCHOLOG
Nie przypominam sobie abyśmy przeszli na ty...

POLICJANT
...Nie zapominaj też o realiach .Ja jestem śledczym, a nasza rozmowa nie jest wymianą myśli i wrażeń. Mam ustalić fakty konieczne do przeprowadzenia przewodów sądowych w bardzo poważnych sprawach. Gwałty zbiorowe, handel narkotykami, zagarnięcia mienia, może i nawet zamachy...
Szymon ( gwałtownie )
Bombowe!.. Zawsze miałem was za idiotów, dlatego w pierwszej chwili nie mogłem uwierzyć, że nas namierzyliście. Byliśmy w transie. Mieliśmy wspólne doznanie energii, jakby jakaś niewidzialna siła scalała nas w jedno istnienie. Po za czasem i po za miejscem. To było piękne. Nigdy jeszcze nie doznałem czegoś tak, tak... kosmicznego.

POLICJANT
Jakich narkotyków używaliście?
Szymon ( po angielsku )
N.I.C.

POLICJANT ( do psycholożki )
To jakiś psychotrop?

Szymon
Nic. Ani grama! Rozumiesz? Żadnej trawy, niczego. To była czysta metafizyka. Takich przeżyć nie da ci hełm wirtualny. Ale do tego potrzebny jest trening. Nikt nie wkracza w taką fazę od zera. Trzeba skumulować energię. Trzeba się oczyścić. Nawet odpowiednia dieta ma tu znaczenie.

PSYCHOLOG wchodzi spóźniona otwiera komputer
Zadziwiasz mnie - uważam, że jesteś inteligentnym i wrażliwym człowiekiem, choć masz bardzo poważne emocjonalne problemy. Czy naprawdę nigdy nie domyśliłeś się, że wasza dieta jest specjalnie przyprawiana. Rudy nie sprzedawał wszystkich narkotyków, część z nich mieszał wam w posiłkach, ciągłe utrzymywanie w was poziomu ekscytacji i braku refleksji na dłuższą metę byłoby nie wykonalne...

SAIMON
Boli mnie głowa i rzygać mi się chce...

PSYCHOLOG
Trudno w to uwierzyć, no cóż... ale wiedz, że i tak byliście szczęściarzami. Zarówno zestawy jak i dawki środków psychotropowych jakie ordynował ( podawał ) wam Rudy były w zasadzie śmiertelne. Rzeczywiście, to że jesteście cali i zdrowi zakrawa na cud

SAIMON ( krzyczy, na słowie „wegetarianami” wymiotuje do kubła z papierami )
Nieudolnie spreparowane kłamstwo. U nas nie używano żadnej chemii. Byliśmy wegetarianami.!

POLICJANT
Nie krzycz. Kto przygotowywał posiłki?

SAIMON
Wszyscy. To też rodzaj obrzędu...Śpiew i modlitwa...To ja dodawałem przyprawy. Normalne... pieprz, marichu...majeranek, curry... A potem dodawaliśmy po kropli krwi.

POLICJANT
Uważaj bo notuję. Więc jak Przy każdym posiłku?

SAIMON
Nie, ( pokazuje jakby ciął sobie rękę piłą ) cięliśmy się tylko z okazji wielkich uroczystości.
( śmiech )

POLICJANT
Bardzo śmieszne. Wiesz, że mogliście złapać HIV-a?

SAIMON
Od kogo?

POLICJANT
Od Rudego. Figuruje w kartotekach. Złapał go chyba niedawno, ale z wami pewnie nie chciał się podzielić tą „ dobrą nowiną”.

SAIMON ( w uniesieniu )
I nie było potrzeby. W czasie praktyki każda nieczystość ulega degradacji. Sprawia to energia, którą uwalniamy poprzez mantre i post. To zwielokrotniona siła, która opływa nas jak świetlisty pancerz. Jesteśmy zjednoczeni energią. Każdy to odczuwa, jeśli przejdzie cykl ćwiczeń. Takiego człowieka nie można zabić, ani pokonać. To stan nieśmiertelności w drodze do Nirwany.

POLICJANT
Nirwana?

STRAŻNIK albo POLICJANT
To coś z buddyzmu...

SAIMON
Nie ma buddyzmu! Nie ma chrześcijaństwa! Hinduizmu! Judaizmu! Islamu! To są prawdziwe sekty! Fałszywi prorocy ! Naszym celem jest budowanie Słusznej Drogi.

PSYCHOLOG
To brzmi jak komunistyczny slogan.

SAIMON
Drogi Prawdy, rozumiesz? Jedynej, która przetrwa. Jesteśmy wszyscy jej pielgrzymami. Ty też, choć jeszcze o tym nie wiesz. W tę drogę wpisane jest istnienie ludzkie, wpisane immanentnie, dlatego nie potrzebuje ona propagandy w postaci biblii i innych świętych ksiąg. To wszystko wymyślili złodzieje w czarnych sutannach, aby podporządkować sobie większość. My mamy tylko nasze plany i Przepowiednie. Każdy rozsądnie myślący człowiek musi uznać ich prawdziwość.

POLICJANT
Jakie były wasze plany? Może światowa ekspansja?

SAIMON
Zniszczyliście jedną z naszych świątyń, ale nie jedyną. Nie wiecie o pozostałych dwóch wspólnotach, gdzie zresztą jest nas o wiele więcej. Nie ma pani pojęcia, ilu młodych ludzi już do nas dołączyło. Ilu odkryło prawdę. Ma pani syna? Może córkę?

PSYCHOLOG
Nie widzę związku ze sprawą.

STRAŻNIK albo POLICJANT
Proszę odpowiadać na pytania.

SAIMON
A uczestniczy może w ruchu oazowym?
No...tak( pauza )widzi pani, to może paradoksalnie zabrzmi, ale najwięcej naszych braci trafiło do nas przy okazji kościelnych uroczystości. Najlepszą do tego szansą są pielgrzymki...zjazdy oazowe... To właśnie tam, w nagłym przypływie uczuć do Boga i w potrzebie modlitwy spotykają nas. Wtedy otwierają im się oczy na fałsz i zakłamanie jakim ich karmiono. Odkrywają swoje prawdziwe powołanie. Rozumieją, że mamy im dużo więcej do zaoferowania, bo nie mamimy ich hostią i wszystkimi tymi pustymi religijnymi atrybutami i frazesami, ale przynosimy im Boga w najczystszej postaci, tego Boga, którego każdy z nich nosi w sobie i odczuwa w sobie w postaci ENERGII, którego nie da się spreparować na kształt opium dla mas, jak to czyni Kościół. Zresztą nie tylko katolicki. Każdy. My nie nazywamy siebie Kościołem. I nie jesteśmy sektą, bo sekta to grupa wyznaniowa wewnątrz jakiejś religii Jesteśmy DZIEĆMI ENERGII zjednoczonymi w świętym obrzędzie.
PSYCHOLOG
Spokojnie, nie próbuj nas werbować...

Szymon
Nie próbuje pani werbować. Jest pani na to za stara...

POLICJANT (śmieje się )
No dobrze... Teraz skupmy się na sprawie drugiego twojego przyjaciela, który nosi imie...cha, którego nazywacie ( sprawdza w aktach ) mam... Robson. W jaki sposób nastawiliście go tak wrogo do rodziny i najbliższych. Jakie metody stosowaliście?

SAIMON
Niech mnie pan nie rozśmiesza. Przecież sam uciekał do nas od swoich starych i to kilka razy, zawsze po tym, jak go zabierali.

POLICJANT
Kto, rodzice zabierali go siłą?

SAIMON
Musiałby pan widzieć jego ojca. Co za morda! Nowa twarz do reklamy...piwa! Typowe alkoholowe bydle. Wcale się Robsonowi nie dziwię, że miał dosyć tego domu... U nas nie stosowano przemocy. Otaczamy ludzi sympatią i łagodnością, a w bliższym kontakcie, kiedy są już oczyszczeni, poznają Prawdę.

POLICJANT
Jaką prawdę? Że nie muszą już się uczyć, pracować. Tak? Że odtąd czas zacznie im upływać w błogim nieróbstwie na jakichś chorych spotkaniach i rozmowach? I na seksie zbiorowym bez ograniczeń, bo przecież do tego sprowadzało się życie waszej wspólnoty.

SAIMON
Ty nic nie rozumiesz, ty ignorancie... klerykalny ateistko... biurwo na usługach państwa i kościoła!

STRAŻNIK ( bije w twarz Saimona )
Zamknij pysk! Odpowiadasz za życie rodziny Robsona. Zgnijesz w pierdlu ty i ta twoja sekta. Czy ty wiesz, że ten niewinny z pozoru, chłopak z bestialskim okrucieństwem zamordował swoją rodzinę?

(pauza)
SAIMON
Nie wierzę...

STRAŻNIK
Nie wierzysz... To popatrz ( puszcza slajd na ścianę, albo daje gazetę do czytania )

SAIMON (ogląda jest w szoku)
Jezu! Nic o tym nie wiedziałem.

POLICJANT ( mocno )
Jaką presję stosowaliście na swoich rówieśnikach, że byliście zdolni zamienić tego normalnego, zrównoważonego chłopca w zdesperowanego mordercę? Czym go szprycowaliście? Jakie chore treści ładowaliście mu do głowy? Nikt z jego otoczenia nie może uwierzyć w to, co zrobił.

SAIMON
Nie wiem! Boże! Nie wiem! Skąd mogę wiedzieć? Był moim najlepszym przyjacielem...Ufałem mu...To rodzina wywierała na niego presję. Bombardowali go wciąż telefonami. „Kochanie, wracaj, czekamy na ciebie, w twoim pokoju na biurku stoi prezent”. Faszerowali go ambicjami. Szkoda tylko, że sami ich nie mieli. A on nie tego potrzebował. Potem przyjeżdżali do nas z jakimiś ochroniarzami i robili rozróbę. Ale wiedzieliśmy, że wróci. Był jednym z nas. Zawsze powtarzał, że tak naprawdę to nie jest ich synem. Czuł mentalną przepaść między sobą a nimi. Mówił o sobie, jak o dziecku Boga. Przeczuwał swoją misję. Czekał, aż się wypełni.


POLICJANT ( w czasie monologu przebitki ze zbrodni ) wchodzi
No i wypełniła się - siekierą . Widziała to jego dziesięcioletnia siostra, która również zginęła, bo zaczęła krzyczeć. A wiesz jak zginął jego młodszy brat? Zupełnie przypadkowo. Prawdopodobnie nadział się na nóż, którym próbował się bronić. Szkoda tylko, że nie ma na to dowodów, bo twój przyjaciel Robson, zanim uciekł, zdążył oblać mieszkanie benzyną i podpalić.

( pauza )

SAIMON
Czy zostawił jakieś ślady?

POLICJANT
Przecież mówię ci, że wszystko spłonęło.

SAIMON
Mam na myśli rysunki na ścianie.

POLICJANT
Jakie znaki, o czym ty mówisz?

SAIMON
Znak węża pożerającego własny ogon i czaszki wrysowanej w ogień.

POLICJANT
To jakieś symbole?
SAIMON
To są symbole niszczenia w walce z Demonami Zła... Jeszcze ich nie używamy... Robson za bardzo się tym interesował... Często pytał o ich sens... Są to Znaki Rycerzy Zwycięstwa Światła, a Rycerze Światła mogą się narodzić tylko z naszego zjednoczenia ciał i energii.

POLICJANT
Czyli w ramach seksu zbiorowego?

SAIMON
To profancja ! Pornografia! To nie jest żaden seks zbiorowy! To najpiękniejszy akt miłosny, jakiego można z ludźmi doświadczyć. Rytuał absolutnego otwarcia i oddania. Tylko w tak czysty i uświęcony sposób mogą się narodzić Rycerze Zwycięstwa Światła..

POLICJANT
W takim razie Robson próbował przyspieszyć tę krwawą misję, jaką mieli do spełnienia ci Rycerze Światła- wasze dzieci?

SAIMON
Pewnie dowiedział się o aborcji Sylwii? To go mogło naprawdę załamać. Bardzo wierzył w sens naszego zespolenia. A potem przestraszył się, że ciąża Aśki też zostanie usunięta... Ale mogło być jeszcze gorzej. Mógł wpaść na pomysł, aby samemu przejąć Dzieło Zniszczenia...rozumie pani? Armagedon...Wziął siekierę do ręki i polała się krew. A jeśli to prawda - nie skończy się na rodzinie. Mogą być dalsze ofiary... To dopiero początek.


PSYCHOLOG
Ale co, jakie dzieło Zniszczenia. O czym mówisz? Przecież głównym waszym napędem, jako wspólnoty, była miłość i budowanie więzów braterstwa!

Szymon
Świat ma zostać podzielony na dobrych i na złych. Tak mówi jedna z Przepowiedni dana nam przez naszego założyciela.

POLICJANT
My to nazywamy guru... Kto był właściwie waszym guru?

SAIMON
Nie mogę wypowiedzieć jego imienia.

POLICJANTKA
Dlaczego?

SAIMON
Bo... go nie znam

STRAŻNIK
Kłamiesz! Jak to nie znasz? Jak to możliwe.

SAIMON
To jest ściśle strzeżona tajemnica. Podobno przebywa w Szwajcarii, ale podróżuje też po całym świecie i odwiedza wiele grup. Wierzymy, że i do nas dotrze. Łączymy się z nim mentalnie. Robson nie mógł o nim wiele wiedzieć... Chyba wierzył, że sam stanie na czele nas wszystkich. Kto wie, czy tak by się nie stało.

POLICJANT
Dokąd ROBSON mógł pojechać? Co? Gdzie są te dwie świątynie, o których mi mówiłeś? Zrozum, potrzebujemy teraz twojej pomocy.

SAIMON (milczy)

POLICJANT( podchodzi, do niego i jakby prywatnie )
Nie opłaca ci się tego przeciągać. Myśl teraz o sobie. Więzienie cię zniszczy, jesteś na to zbyt wrażliwy...

POLICJANT(milczy)

POLICJANT mocno
Słyszysz, co do ciebie mówię? Od ciebie może teraz zależeć życie wielu ludzi. Rozumiesz, że ty również przyczyniłeś się do tej tragedii? Muszę ci to tłumaczyć?

SZYMON
Do widzenia...tvn... Niczego się już pan ode mnie nie dowie.

POLICJANT
Za kogo ty się uważasz? Wiesz co ja mogę teraz z tobą zrobić? Twoje zdjęcie pójdzie do prasy, do telewizji, do sieci wszędzie..

SAIMON
Naprawdę? To fajnie. A czy będę w waszym programie? Pod napięciem?

POLICJANT
W najlepszym razie wezmą cię za psychopatę i będziesz wygłaszał swoje przepowiednie w jakimś zakładzie psychiatrycznym...I nie myśl, że będzie chciał cię ktoś leczyć. To nie jest tak jak na filmach amerykańskich. Nie ma kasy... Zresztą nikomu na tobie nie zależy. No, może oprócz twojej matki...Dostaniesz tanie środki psychotropoowe, po których, niewiele z ciebie zostanie. Taki będzie twój koniec

SAIMON
Ale wtedy ŚWIATA już nic nie uratuje.

POLICJANT
Właśnie miałam cichą nadzieję, że zachowałeś odrobinę zdrowego rozsądku. I tak sprawiasz wrażenie najbardziej sensownego z was wszystkich.

SAIMON
Dobra, dobra. Jeszcze nie zacząłem śpiewać...

POLICJANT
No to wróćmy do konkretów. Chodzi mi o te dwa adresy waszych świątyń.

SAIMON ( siada na biurko i pochyla się nad nią )
Na prawdę chcesz to wiedzieć?

PSYCHOLOG
Nie graj ze mną w te karty...Jesteś na to za mały.

SAIMON
Ach przepraszam, zapomniałem, że panią interesują tyko sekty. Więc proszę. O czym mam pani opowiedzieć? Że takich grup jest więcej. Że bywają znacznie groźniejsze. Przecież na pewno Słyszała pan np. o zbiorowych samobójstwie grupy INFORMATYKÓW w Stanach, którzy za bardzo uwierzyli w moc swojego guru. Zresztą nie wiadomo czy on sam ich nie zabił. To przecież byli wykształceni ludzie i wcale już nie tak młodzi informatycy. A sprawa Polańskiego?...Manson i jego banda. Zabili mu żonę w ciąży. Albo SARIN, pamięta Pani, gaz w tokijskim metrze?
ŚWIĘTA WOJNA, największe poświęcenie. World Trade Center. Można zmienić losy świata w ciągu godziny. To dopiero początek. Rewolucja techniczna daje nowe możliwości. RAELIANIE i klonowanie. Sami stworzymy Boga. „Stwórzymy Boga na własne podobieństwo..”.
SEKTY WIRTUALNE...Możesz siedzieć w domu i oglądać telenowele. Najważniejsze abyś był połączony z nami mentalnie.
BIOCZIP... Cud biotechnologii. W momencie podłączenia naszych mózgów do biochipów staniemy się jedną wielką cyberrodziną... konsumentów!

Mówicie o praniu mózgu, ale co to na prawdę znaczy?
Przychodzisz na spotkanie, okazuje się że akurat dzisiaj jest wielkie święto i...( parodiuje ) " „ „przyjechał do nas wybitny religioznawca specjalista od kultury dalekiego wschodu" to nic że tak naprawdę był tylko raz w Indiach i od dziesięciu lat studiuje na Akademii Rolniczej... Następnie pada nie zrozumiałe nazwisko, oczywiście co najmniej po Indyjsku. Wszyscy grzecznie siedzą i czekają na wykład...Przed wykładem śpiew i taniec. Intonujesz niezrozumiałe teksty i tańczysz wokół jakiejś rośliny, która przypomina trawę, czujesz się jak debil, ale jest fajnie, egzotycznie fajna muza, bębny...Rozpoczyna się wykład. Dowiadujesz się że jesteś upośledzony wiedzą...Pada pytanie: Kto wierzy w EINSTEINA? Podnosisz rękę i co? Jesteś sam na sali... Guru się z ciebie śmieje...inni patrzą z politowaniem...część grupy ma to gdzieś, ale siedzą cicho bo po wykładzie ma być wegetariańskie żarcie za free.

Nagle żąda, abyś znienawidził zakłamanie swoich najbliższych. Już nie ma rodziny, nie ma ojca, brata, mamusi, nie ma...To były jakieś chore układy. Teraz możesz się wyzwolić. Musisz tylko poczuć, jak bardzo ich nienawidzisz. Jak bardzo masz im za złe. Musisz wykrzyczeć, jak potwornie cię oszukali!

PSYCHOLOG
Łożąc na utrzymanie, naukę, zainteresowania, zdrowie, tak. Temu jest winna rodzina?

SAIMON
Ja powiem pani co to jest rodzina. Rodzina! Przekupuje pieniędzmi! Rodzina faszeruje ambicjami. Rodzina wymusza przyszły zawód. Uczy od dziecka materializmu. Gwałci każde autentyczne uczucie, każdą zdrową emocję. Kradnie wolność!

POLICJANTKA
A tobie kto ukradł wolność Szymonie?

SAIMON
Ja jestem tylko nieudanym produktem jednej z polskich rodzin...
Ale nasza grupa jest inni to niech pani notuje. Sympatyczne twarze, pełne uśmiechu i ciepła. Gesty przyjaźni, szczere rozmowy o problemach, wspólne często twarde życie. Dużo miłości i ciepła. Nigdzie indziej nie znalazłem tyle życzliwości. Naprawdę nie trzeba więcej. Łatwo zapomnieć o starym parszywym życiu: o szkole pełnej frustracji, o drobnomieszczańskich, żałosnych naleciałościach swojej rodzinki, która ściubi grosz do grosza, aby przetrwać do pierwszego. No co tyle wystarczy?

POLICJANT
Skąd braliście pieniądze?

SAIMON
Mówiłem już, że ludzie wynosili z domu, co się dało. Potrafili okraść starych ze wszystkiego, z całej forsy, jaka im została. Dziewczyny kręciły jakieś filmy. Ale nie wiem jakie nie zdążyłem ich zobaczyć.

POLICJANT
To ciekawe. Jakie? Propagandowe? A może porno?

SAIMON
Przecież dla pana to jedno i to samo

POLICJANT
W każdym razie domyślam się, że musiały się w nich rozbierać.

SAIMON
Nie widziałem tych filmów. Wyjeżdżały też za granicę, ale były pod opieką innych Braci.
STRAŻNIK
Na pewno się o nie dobrze zatroszczyli.

SAIMON
Ja nie wyjeżdżałem. I nie widziałem tych filmów!

POLICJANT
A co wtedy robiłeś?

SAIMON
Miałem zadania misyjne.

POLICJANT
To znaczy?

SAIMON
Public relation.

POLICJANTK
Czyli?

SAIMON
Rozmawiałem z ludźmi na ulicy...To chyba jeszcze legalne.

POLICJANT
Poniekąd legalne.

SAIMON
Uwielbiam to słowo, poniekąd...Cała wasza kultura się na nim opiera...Faktycznie były lepsze formy zarabiania.

POLICJANT
Jakie? Kradzieże, napady, wyłudzenia?

SAIMON
Spokojnie, to nie mafia!

POLICJANT
Więc co?

SAIMON
No, co?

POLICJANT
Handel narkotykami!

STRAŻNIK
No właśnie...

SAIMON
Brawo Szerloku... Janina Bond...Wielki mi handel narkotykami. Żadnej chemi!.. Rudy miał pomysł. Uprawa i sprzedaż. Miał stałych odbiorców. I nie myśl, że brały od niego tylko dzieciaki. Jego klienci to klasa to głównie klasa średnia: prawnicy, lekarze i menadżerzy . Banda hipokrytów, którzy ćpają po godzinach, ale oficjalnie są przeciwni legaliazacji czegokolwiek.

POLICJANT
A ty jesteś za legalizacją.

SAIMON
Ja jestem za NIEKARANIEM... O Rudym zresztą nie wiedziałem, że bierze. Był przez parę lat w Monarze. Do cholery Myślałem, że mu przeszło.

POLICJANT
No, no no...Z narkotykami nie jest tak łatwo jak ci się wydaje

SAIMON
Ale medytacje u nas mu służyły, naprawdę! Zawsze powtarzał, że to go uratuje.

POLICJANT
Obawiam się, że jego już nic nie uratuje. Umrze z przedawkowania albo na AIDS. A na razie jak to mówisz : zwinął waszą kasę i bawi się świetnie gdzieś w Amsterdamie lub jest u waszego guru w Szwajcarii. A może nawet prysnął już do Meksyku, czy do Azji, tam gdzie cieplej, bezpieczniej i gdzie może sobie spokojnie siać i sprzedawać.

SAIMON
Oszukał nas, ale to się na nim zemści. Już się zemściło. Był słaby. Zawsze cierpiał na CHBG syndrom.

POLICJANT
CHBG?. Co to takiego
SAIMON
Chroniczny Brak Gotówki... Mógł z tego wyjść. Przynajmniej sobie podróżuje.

POLICJANT
Ty za chwilę zrobisz z tej bandy grupę terapeutyczną.


SAIMON
Bo tak na prawdę było

POLICJANT
O czym teraz mówisz?

SAIMON
Ja mówię o... Happy, Happy, Evrybody is Happy, Happy, Haaapppy...( powtaża jak zepsuta zabawka )

POLICJANT
Przecież to paranoia! Z waszych głów wypłukano jakiekolwiek poczucie sensu, świata realnego...

SAIMON
To jest nasz nowy piękny świat. A sens tego realnego straciliśmy już dawno, żyjąc w nim i cierpiąc. To przez takich jak ty musimy żyć w tym gównie.

PSYCHOLOG
Aha, czyli, że moje życie jest tego sensu pozbawione. Za dużo w nim cierpienia, tak? Tylko zrozum, chodzi o to, że to też jest składnik życia. Nie można stale doznawać radości. Również Poprzez ból odczuwa się życie. Zdrowy człowiek musi go doznawać, aby się uodpornić, zahartować, być gotowym na przeciwności. Inaczej nie zdawałby sobie sprawy, czym w ogóle jest szczęście.

SAIMON
Sama w to nie wierzysz.

PSYCHOLOG
Owszem, wierzę.

SAIMON
Jedno pytanie... Jesteś szczęśliwa?

PSYCHOLOG
To nie ma związku ze sprawą. Z tej waszej hedonistycznej filozofii umiłowania wszystkiego, co przyjemne, wynika tylko jedno: rozkład i marazm. Przeistoczyliście młodego, poszukującego człowieka w bezradnego szaleńca, niezdolnego już do radości z czegokolwiek. To właśnie zrobiliście z Robsonem.

SAIMON
Ale co? Nie rozumiem.

POLICJANT
Jeszcze nie ?Wpoiliście mu nienawiść do świata.Zaczął być niebezpieczny. Działał z premedytacją. Dostanie ciężki wyrok. Między ludzi już nie wróci.

SAIMON
To był jego wybór. Naszym celem nie było zabijanie. To tak zwane „normalne” społeczeństwo uczyniło z niego psychopatę. W naszej grupie znalazł tylko mentalną używkę dla swoich celów, ale to wy stworzyliście tego szaleńca i chory dom, w którym się wychował.

PSYCHOLOG
Nikt nie kwestionuje jego problemów rodzinnych. Owszem, miał ojca alkoholika - i co z tego? Wielu miało!... Ja też miałam... Napatrzył się na niejedną awanturę, ale nigdy dotąd w jego głowie nie zaświtał cel zbawiania świata.

SAIMON
Skąd pani może o tym wiedzieć? Znała go pani wcześniej?

PSYCHOLOG
Nie, ale poznałam wystarczająco reguły waszej sekty.

SAIMON
On zdradził nasze prawa i wszedł na drogę śmierci.

POLICJANT
Sami go tam wysłaliście, nawet o tym nie wiedząc. I to jest w tym wszystkim najgorsze, wiesz? Rudy i tak już był przegrany, bo z ćpania tak naprawdę nie ma powrotu, ale Robson nie musiał tak skończyć. Rodziny się nie wybiera.

SAIMON
My jesteśmy jego rodziną.

STRAŻNIK
Byliście jego przekleństwem.

POLICJANT
Nic go już nie uratuje…Ale ty możesz jeszcze zrobić coś dla siebie i dla innych... Pomyśl o tym. Robson to groźny bandyta, a ty go ukrywasz. Wiesz, co ci za to grozi? Pięć lat najmniej, tylko pamiętaj, że towarzystwo więzienne, to nie są Święte Dzieci Boga, a ich maniery pozostawiają wiele do życzenia. Sam się o tym niedługo przekonasz i głęboko rozczarujesz. Poznasz nowe oblicze seksu zbiorowego, jeśli wiesz, co mam na myśli, ale wątpię, czy ci się spodoba.

SAIMON
Zabijcie mnie! Do zobaczenia w następnym...programie... ( edukacyjnym )

POLICJANT
I tak ich znajdziemy. Sprawa zaszła już za daleko. Mamy prawo aresztowania, rewizji. Twoja dobra lub zła wola nic tu już nie zmieni. Możesz jedynie przyspieszyć bieg wydarzeń. Jeśli zechcesz...A przy okazji uratować komuś życie.

SAIMON
Jesteśmy świętą rodziną. Mamy uwolnić świat od cierpienia.

POLICJANT
Ale to była utopia. Sam już do tego doszedłeś. Przecież wiemy jak perfidne metody stosowałeś na nowo przyjętych.

SAIMON
Ja tego nie robiłem. Ja wierzę tylko w medytację w energię i jej siłę. Nigdy nie wykorzystywałem swoich technik do wymuszania czegokolwiek, ani w ogóle do jakichkolwiek form przemocy.

POLICJANT
Więc dlaczego nie widziałeś co działo się z innymi? Byłeś tam od początku. Stanowiłeś w tej grupie autorytet, czy tak? Więc dlaczego... A może się bałeś? Bałeś się że odejdą.

SAIMON I STRAŻNIK
Bałeś się, bałeś, bałem się !

POLICJANTKA
Stworzyłeś chory świat w który tak fanatycznie uwierzyłeś. DLACZEGO SIĘ NIE SPRZECIWIŁEŚ!

( PAUZA )

Szymon ( pewnie i oscentacyjnie )
Wierzyłem w wyższe cele.

STRAŻNIK zduminoy pokazuje ręką sufit
Wyższe cele?

POLICJANT
Jakie wyższe cele?

Szymon
W Zbawienie.

PSYCHOLOG znużona
A teraz o czym mówisz?

SAIMON
Wierzyłem w to...Wierzę w to, że powstaną z nas Święte Istoty, które uczynią świat na prawdę wolnym i połączą ludzkość z Absolutem.

POLICJANT
Na prawdę? Na prawdę w to wierzyłeś?

SAIMON
Nie ma innej drogi.

POLICJANT
Nie, jest tylko ta jedna, utkana z religijnego bełkotu. Z tego steku bzdur, w który wierzysz. Zgoda, każda religia ma swoją własną terminologię, ale ta wasza po prostu razi naiwnością. Jak można dać się omamić pustymi obietnicami, wymysłom jakiegoś fantasty, który spreparował bajeczkę na kształt gry komputerowej, bo taki jest poziom tych religijnych gaworzeń o "rycerzach" i "świętych istotach z dupy najwyższego". A może wierzycie też w kosmitów, którzy przybędą tu, aby rozprawić się z waszymi wrogami?

SAIMON
W to uwierzyli ci informatycy w Stanach.

POLICJANT
Koniec! To już trwa za długo. Słuchaj daję ci jeszcze pięć minut. Albo mówisz mi, gdzie są te miejsca, albo wracasz do celi i spotykamy się na sali rozpraw. Z tym, że ja już wtedy za nic nie biorę odpowiedzialności. Słyszysz? Powiem ci tylko, tak od siebie, że gdybym była na twoim miejscu...gdyby to ode mnie zależało, to...Wiesz co? Żal mi cię...Głupio robisz. Ale twoja sprawa.

SAIMON
Nadejdzie dzień, gdy Rycerze Światła zstąpią na ziemię
I zapanuje radość i dobro.
Całe zło rozpłynie się w nicość
A człowiek poczuje się wolnym.

JESTEŚMY DZIEĆMI ENERGII
JESTEŚMY ZAGUBIENI W PSZESTRZENI
JESTEŚMY DZIEĆMI ENERGII
JESTEŚMY ZAGUBIENI W PRZESTRZENI
( śpiewa i tańczy, słyszy bębny, przed oczami wspomnienia z grupy )
Żyjemy po za czasem
Żyjemy po za miejscem
Jesteśmy w każdym mieście
I jest nas co raz więcej


( Poszczególni członkowie grupy, którzy siedzieli od początku na widowni wstają kolejno powtarzając za Szymonem. Etiudę powinno się przeciągnąć maxymalnie. Widzowie powinni poczuć się jak na spotkaniu grupy religijnej.
Jesteśmy Dziećmi Energii”
...
( członkowie grupy zjawiają sie na scenie. Otaczaja go w obrzędzie zjednoczenia ciał i energii... Nagle Szymon słyszy głos matki...

STRAŻNIK ( głosem matki )
Szzymon...Szzzymonnn...Szymek.

SAIMON
Nazywam się SAIMON

( Pod wpływem głosu grupa zaczyna go bić, kolejno odchodzą )
Powrót do rzeczywistości ( Szymon siedzi na ziemi )

STRAŻNIK uspokaja go
Uspokój się, ty tępy fanatyku...

Zostałeś oszukany. Potrzebujesz długiej tereapii . Zobacz, co z ciebie zostało. Spadłeś na samo dno! Przestałeś liczyć się w społeczeństwie!

SAIMON ( zbiera się z podłogi )
To moja droga. To moje wybory. I sam stwarzam społeczeństwo!

STRAŻNIK
Gówno stwarzasz…Chore prawa garstki lumpów

POLICJANT
Popatrz, co zrobiliście z innymi! Zniszczyłeś Sylwii, wasz niedoszły lider Robson oszalał, a Rudy zostawił was na lodzie, zwinął kasę i prysnął za granicę. Czego jeszcze oczekujesz? Jakiego spełnienia? Czy nie widzisz , że to koniec? Że wszystko się rozsypało?

SAIMON
NIEWOLNICY SPRZEDADZĄ SWOICH PANÓW , NIEWOLNIKOM WYROSNĄ SKRZYDŁA UBODZY STANĄ SIĘ BOGACZMI, BOGACZE NIE BĘDĄ MIELI NIC

POLICJANT
Mam już ciebie dość... Jesteś beznadziejny. Pięć minut minęło. Podajesz mi te dwa adresy albo do widzenia.


SAIMON
Nic nie będzie takie samo kiedy stracisz promień światła, kiedy strcisz promień światła już nic nie będzie takie samo.

JESTESMY DZIEĆMI ENERGII śpiewa

POLICJANT
Sam tego chciałeś...( dzwoni ) Halo, tak, no cześć, co się stało? Czekaj, chwileczkę, bo jestem trochę skołowany.. Więc co? Co?...W jaki sposób?... O boże!... Rozumiem...tak, tak... No dobra, postaram się, ale wątpię…Nie jestem psychologiem!...

PSYCHOLOG
Co się stało?

SAIMON
Znów coś z Robsonem?

POLICJANT
Czego on mógł szukać w twoim domu?

SAIMON
Nie wiem. Był tam? Kiedy tam był?

POLCJANT
Przed chwilą. Dzwonili do nas sąsiedzi. Niestety zastał w domu twoją matkę.

SAIMON
Nie rozumiem. Co ma do tego moja matka?

POLICJANT
Tego właśnie sam chciał bym się dowiedzieć. Mógłbyś mi to wytłumaczyć?

SAIMON
Nie mieszajcie do tego mojej rodziny. Ona nie miała nic wspólnego z tą sprawą, Czego od niej chcecie?

POLICJANT
Robson czegoś szukał w twoim domu. Czego?

SAIMON
Może chciał pieniędzy?

POLICJANT
Nie chodziło o pieniądze. Ukrywałeś coś w swoim pokoju. Przewrócił wszystkie twoje rzeczy. Czego tam szukał?

SAIMON
Nie wiem, mówię pani, że nie wiem!

POLICJANT
Ciągle kłamiesz! Tam musiało coś być! Twoja matka o tym wiedziała.

SAIMON
O niczym nie wiedziała! Robson to psychopata. Co się stało? Pani coś przede mną ukrywa.
POLICJANT
Najpierw powiedz, co tam schowałeś.

SAIMON
Nic nie schowałem... Notatnik z adresami i telefonami naszych przyjaciół. Skrypty
z zapisem reguł i treścią przepowiedni. Kilka szablonów do haseł i dwie puszki farby w spray'u.

POLICJANT
Doczego mu to było potrzebne?

SAIMON
Mnie pan pyta? Niech pan spyta Robsona. Jak sobie go pani złapie. Mówiłem już, że to świr. Może dowiedział się, że mnie zwinęliście i chciał ciągnąć sprawę dalej na własną rękę. Zresztą zawsze chyba do tego dążył. I tak by niczego nie znalazł. Kazałem to matce wynieść do piwnicy na wypadek rewizji...

POLICJANT
Więc go nie doceniasz...

SAIMON
A co? Matka coś powiedziała?

POLICJANT
Gorzej. Chciał to na niej wymusić.

SAIMON
W jaki sposób? Straszył ją czymś? Szantażował? Próbował ją uderzyć? Niech pan powie wreszcie, co się stało!

POLICJANT
Twoja matka nie żyje. To się stało.

( pauza )

Szymon ( śmieje się podejrzliwie )
Znamy wasze sztuczki...suczki...Chcecie wyciągnąć ode mnie zeznania, tak? Nie dam się na to nabrać. Stare policyjne numery. Mamy nie było w domu. Przebywała od tygodnia u babci...


POLICJANT
Też bym chciał , żeby tak było. Ale niestety wróciła, bo prawdopodobnie czekała na twój powrót. Pech chciał, że akurat natknęła się na Robsona...

SAIMON
Nie, to nie możliwe. On by tego nie zrobił!

POLICJANT
Zrobił to, widziano go! Co do tego nie ma wątpliwości!

SAIMON
Proszę Pani. Moja matka traktowała go lepiej niż syna...Jeśli pani wie co mam na myśli...

POLICJANT
Udusił ją kablem od komputera.

SAIMON
Przecież to bez sensu!

PSYCHOLOG
Chodziło o to, co miała do ukrycia. Mówiłeś coś o tych znakach: o wężu... i czaszce?

SAIMON
.To, co przechowywałem było ściśle strzeżoną tajemnicą. Nawet mnie nie było wolno się z tym zapoznać. Mieliśmy to otworzyć, kiedy dorosną nasze dzieci, Rycerze Zwycięstwa Światła. Tylko dla nich było to przeznaczone. Robson to sprofanował! Nie miał prawa tego dotknąć.

POLICJANT
Zaatakował twoją matkę, bo nie chciała mu powiedzieć, gdzie jest ta paczka. W końcu dotarł do piwnicy i odszukał te pudła. Tylko po co?

SAIMON
Mój dom to był ten pierwszy adres, o który ci chodziło. Boże, dlaczego ja mu to powiedziałem... Chciał dotrzeć do pozostałych. Tam były ich wszystkie namiary, adresy, telefony. Chciał stanąć na ich czele. Tylko to. Nie ma innego wytłumaczenia. Boże, dlaczego ja... dlaczego ja... Nie zdawałem sobie sprawy...Ja jeszcze czegoś nie powiedziałem. Robson należał kiedyś do...był kiedyś satanistą.... To byli jego kumple z zespołu. Wierzyli w biblijnego szatana i modlili się do niego. Nazywali się 666. Po prostu. Rozmawiałem z ich liderem. Jego marzeniem był zespół satanistyczny o poglądach faszystowskich. Wyjechał do Norwegii, uważał, że tam są prawdziwi sataniści. Robson grał u nich na gitarze. Na scenie palili biblie i smarowali się krwią. Ale w domu zamieniali się w grzecznych chłopców. W wigilię śpiewali kolędy. Grali kiepsko... Ja w ogóle zawsze odrzucałem biblię. Wierzyłem w dzieje Chrystusa, ale jako człowieka, nie Boga. Chrześcijański Bóg dla mnie nie istniał. Nie mógł więc istnieć i szatan. Ja wierzyłem tylko w boską siłę człowieka czerpaną z energii wszechświata. Przekonałem więc do tej filozofii Robsona. Przynajmniej tak mi się wydawało. Spędzaliśmy na tych dyskusjach całe noce. W końcu zgodził się ze mną. Byłem pewien, że go uratowałem. Stał się jednym z nas. Dzieckiem Energii

PSYCHOLOG ( Wyprowadzona z równowagi)
Wcielonego diabła! Dzieckiem Wcielonego Diabła! Tak jak ty i wy wszyscy. Każdy z was. Może to prawda, że nie ma Boga. Nie wiem. Nikt nie ma na to wystarczającego dowodu. Ale nie można robić Boga z człowieka, a już tym bardziej z Szatana. W ogóle nie można Boga robić, stwarzać, wymyślać. Nie trzeba i nie wolno! Rozumiesz? To się czuje w swoim sumieniu, jeśli się je ma. Albo nie. Jeśli się kocha, odczuwa się miłość, to w tym jest Bóg. Jeśli się nienawidzi, to jest w tym Szatan. Każda zdrowa religia opiera się na tej prostej zasadzie i zachęca do miłości, do życia wśród bliskich, w rodzinie, w przyjaźni. Zachęca, nie zmusza. Człowiek ma wolną wolę. Może wybrać własną drogę. Ale nie drogę narzuconą mu przez sektę. Religia ma służyć człowiekowi i normalnemu życiu, a nie zajmować się tworzeniem chorych struktur. Ma leczyć rany duszy, pomagać i uzdrawiać, a wpędzać w psychozę i okaleczać. Twoje szczęście, że nie stoisz teraz w miejscu Robsona, bo wtedy byłbyś już przegrany. Ty masz jeszcze szansę i możesz... coś z tego odwrócić. Szkoda, że nie wszystko... Wiem, że żyłeś z matką w nienawiści, że obwiniałeś ją o odejście ojca. Teraz już nie musisz jej o nic obwiniać. Możesz obwiniać tylko i wyłącznie siebie o to, że zostałeś całkiem sam.

SAIMON
To wszystko przez nią. Ojciec był w porządku starał się, pracował, nie pił. Ta szmata wypędziła go za granice. Dlaczego? Bo za mało zarabiał?

POLICJANT
Twój ojciec miał drugie życie. Twoja matka nie mogła inaczej…

SAIMON
Dlaczego mi nie powiedziała?

PSYCHOLOG
Wierzyła, że On wróci...

SAIMON
Bzdura. Po prostu wstydziła się przyznać, że okazała się zwykłą materialna suką.

POLICJANT
Twój ojciec zamieszkał z innym facetem...Tak się zdarza.

( pauza )

SAIMON
Jeśli nie krzywdzi tym nikogo, to jego sprawa i wolny wybór.

PSYCHOLOG
To prawda.

SAIMON
Wiem, gdzie On jest. Wiem gdzie jest Robson. Podałem mu też drugi adres. Tam go na pewno znajdziecie. Mieszka tam taki jeden haker. Dzięki niemu byliśmy w sieci. Kontaktował nas z nowymi ludźmi. Umawiał ich na spotkania. Robson na pewno tam pojechał. Między innymi po programy, materiały reklamowe, filmy. Rozumie pani? Powiedziałem już wszystko.

STRAŻNIK
I to miały być te świątynie, gromadzące wielkie rzesze wyznawców?

SAIMON (milczy)

POLICJANT (zasłania kamerę )
No dobrze. Gdzie mieszka ten człowiek? Mów, nie bój się. Przecież nikt tego nie nagrywa...

SAIMON
Aleja Krasińskiego 26/9. Pokój na końcu korytarza na prawo... koło kibla. ( policjant notuje i daje kartkę STRAŻNIKOWI )

STRAŻNIK
Mamy ten adres. Al. Krasińskiego 26/9 Kraków...

SAIMON
Miała rację…

PSYCHOLOG
Kto miał racje…

SAIMON
Moja matka, ona mówiła mi synu pamiętaj najgorsi policjanci to ci bez mundurów... Ona żyje prawda? To był taki blef. Powiedziałem pani wszystko. Udało się pani. To było wspaniałe przesłuchanie. Jestem pod wrażeniem... Może dostanie pani order. Moja matka żyje. Co?
POLICJANT
To prawda mamy takie metody, ale tym razem nie musiałem ich stosować. Niestety nie żyje… (wychodzi )

PSYCHOLOG
.Sam nie możesz w to uwierzyć. Dlaczego wcześniej nie pomyślałeś, co tracisz, co możesz stracić? I jaką krzywdę komuś wyrządzasz? Co takiego tam odnalazłeś, że wyrzekłeś się dla nich wszystkiego, nawet samego siebie? Tych kilku przjaciół komputerowych? Spotkań modlitewnych? Seksualnych przygód? Snów o potędze?
Do widzenia Szymon

( Szymon siada za biurkiem, tak jakby chciał jej jeszcze coś powiedzieć. )

SAIMON
Nazywam się SAIMON
( zostaje sam zwrócony do miejsca w którym siedziała policjantka )

STRAŻNIK
To już bez znaczenia...

SAIMON do siebie
Proszę... pani, to nie tak. Zacznijmy od początku. Na początku był chaos... Jeszcze raz.... Jeszcze raz.... Na początku był...Robson, ja i Sylwia. Chcę wierzyć że jestem jeszcze normalny. Chcę wierzyć, że jestem jeszcze normalny. Chcę wierzyć że jestem..…



( , obraz pełen napięcia )


KONIEC cz1
autor Jakub Palacz
jakubpalacz@wp.pl






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CZEGO UCZY BALLADYNA

                                                     CZEGO UCZY BALLADYNA Rola Balladyny jest jedną z największych granych ról kobiecych w teatrze w Polsce. Jest to historia holywoodzka brak jednak godnego przekładu na angielski wystarczająco zrozumiały i piękny zarazem. Przydałby się  Szekspir który by to zrobił...albo jego duch...Gdyby to było możliwe Szekspir bardzo szybko odgadł by, że dzieło Słowackiego jest głęboko inspirowane jego twórczością. Balladyna jako postać wpada w przepaść następstw, która jest tym samym co los Makbeta i Lady Makbet. Pojawienie się zjawy Banka na imprezie u króla, którą zresztą można zagrać z widocznym Bankiem lub bez...zostało wiernie odwzorowane. Banko to oczywiście Alina, o której zjawieniu podczas uczty mówi Balladyna. Jej dziwny atak jest taki sam jak Makbeta. Słowacki w sprytny sposób przeniósł świat Szekspirowskiej narracji w słowiańskie realia. Świat mistyczny Szekspira ewoluował w nowe mistyczne zjawiska. Goplana i jej dwór przyszły z Bur

Carpaccio w Stylu Wschodnim PREMIERA Noc Teatrów 2023

  Noc Teatrów 2023. Skład Solny. Teatr ELOE wystąpił z premierowym spektaklem według sztuki Łukasza Wójcickiego "Carpaccio w Stylu Wschodnim". Dramat powstał na podstawie raportu „Seeking Justice: Stories of Violence in Belarus. August 2020 through the eyes of Belarusian media CARPACCIO W STYLU WSCHODNIM .  Sztuka o przemocy. Przemocy zadawanej z przyczyn politycznych, ale i dla korzyści. Sztuka o niszczeniu praw jednostki, ale również o cierpieniu zadawanemu innym gatunkom.   11 SIERPNIA Rap  FRAGMENT SPEKTAKLU na YT również na CDA https://www.cda.pl/video/1723745737/vfilm ŁUKASZ WÓJCICKI performer, tancerz, choreograf, dramaturg, aktywista.  Postać znana w środowisku underground za sprawą zespołu Massmilicja w którym jest na wokalu i pisze teksty. Jego społeczne spojrzenie na rzeczywistość odzwierciedla się w jego tekstach. Mocny, zdecydowany i nawet brutalny przekaz jest potrzebny do przekazania bardzo konkretnych treści... MassMilicja - Pociski zamiast słów   CLIP PRZEKA

ANHELLI - Eloe Theater of Noise ARTYKUŁ AKTUALIZOWANY

      ...albowiem rzeczą zgubną jest melancholia...J.Słowacki                             ANHELLI PERFORMANCE       Transowa Melancholia   Poznawanie Słowackiego jest porównywalne z wtajemniczeniem w sztukach walki...Podnosimy swój level poznania autora, poprzez analizę co raz trudniejszych jego dzieł. Jako reżyser musisz podnosić swój poziom poznania... 11 czerwca 2022  Wznowienie ANHELLEGO z okazji Noc Teatrów 2022. Spektakl zagraliśmy w przy współpracy z Centrum Sztuki Wiewiórka w Składzie Solnym Małgorzata Białek debiutowała w roli Ellenai Spektakl podczas Nocy Teatrów cieszył się dużym powodzeniem i został gorąco przyjęty przez publiczność.  ZOBACZ SPEKTAKL  ANHELLI Noc Teatrów 2022 https://www.youtube.com/watch?v=l5-y81VIGxE ANHELLI powrócił z okazji Roku Polskiego Romantyzmu i jest to kolejna odsłona najbardziej znanego spektaklu Teatru ELOE. Theater of Noise znów pokazał swoje możliwości. W spektaklu oprócz Małgorzaty Białek debiutowali Iwona Karcz w roli śpiewane